06.02 - jeśli ktoś chce jakiś kontakt do mnie ( ask, snap, tumblr), może napisać. Jestem otwarta na nowe znajomości ;)










czwartek, 25 września 2014

Prolog.

Idąc ciemnym korytarzem zastanawiałam się nad swoim życiem. Ciemny, ponury i pełen złowrogich odgłosów tunel wydawał się bez końca. Moje kroki stały się głośnym echem odbijającym się od ścian. Mój oddech stał się głośny, niemiarowy.  W myślach kilka razy udało mi się wyłapać swoje imię. Kelsey. Kelsey. W głowie zgromadziło się tysiące myśli, pytań na które nie znam odpowiedzi i chwile mojego życia.  Przyśpieszyłam kroku chcąc wyjść, uwolnić się. Nie umiałam. Ciemność i pustka zawładnęły mną. Zaczęłam biec. Na nic. Ciemność była wszędzie. Myśli stawały się coraz silniejsze.  Co dalej ? Czy kiedyś nadejdzie koniec ? Co mam robić ? Idę w dobrą stronę ? Miałam milion pytań i zero odpowiedzi. Kiedy straciłam nadzieję, w głębi tunelu pojawił się mały ognik. Malusieńki. wielkości małego palca u ręki. Zmierzałam w jego kierunku. Byłam coraz bliżej i bliżej aż stał się jasnym, dużym światłem. Szłam dalej w jego stronę. Stawał się coraz jaśniejszy i większy. Gdy byłam kilka metrów przed nim zauważyłam, że to koniec. Koniec tunelu...  Powolnymi krokami zbliżałam się do rażącego światła. Gdy udało mi się wejść w promienie, zrozumiałam, że to nadzieja, poświęcenie, miłość i cierpliwość pomogły mi przejść przez tą trudną drogę. Zawsze gdy tracimy nadzieję, pojawia się w naszym tunelu, ten mały ognik. Ognik, który staje się potężnymi promieniami ale tylko w tedy gdy będziemy zmierzać ku niemu...




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No i jest prolog. Długo się do niego zbierałam. Mam nadzieję, że się spodobał. Bardzo bym prosiła was o opinie ;)  .   Zachęcam do czytania moich rozdziałów.  No i jeszcze bym bardzo chciała podziękować, że mogę pisać i tworzyć z wami tego bloga :D    Mam nadzieję, że zostaniecie do końca. I zapewniam was, będzie się działo !!!  Zapraszam do spamownika.  Ooo.. za wszelkie błędy bardzoooo przepraszam :D

11 komentarzy:

  1. Hej, jak widzę jestem pierwszą komentującą XD
    Przyznam szczerze, że na początku nie byłam przygotowana na taki prolog, który mnie naprawdę zaintrygował, pomijając jego długość i to, że mogłabyś go trochę rozwinąć :)
    Osobiście uwielbiam imię Kelsey (kojarzy mi się z główną bohaterką Klątwy Tygrysa, którą tak na marginesie szczerze polecam!), mam nadzieję, że główna bohaterka również zyska moją sympatię. (tak, to znaczy, że będę wpadać częściej).
    Mam tylko parę zastrzeżeń:
    - wtedy, a nie w tedy.
    - nie rób spacji przed znakami interpunkcyjnymi tj. "!" lub "?"

    Poza tym wszystko jest ok :)
    Pozdrawiam i życzę weny :D
    opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie. Również dziękuję ci za te dobre rady i za znalezienie tych błędów ;D

      Usuń
  2. Cześć!
    Znalazłam twojego bloga przypadkowo i widzę prolog - dlaczego nie miałabym przeczytać? :D
    Hmmm, jak dla mnie prolog bardzo wciągający, mimo że ja wolę te dłuższe. Chociaż to dopiero początek jestem ciekawa co będzie się działo później. Nie mam pojęcia o co chodzi i o czym piszesz i chyba to podsyca moją ciekawość. ;)
    Ponieważ ja sama błędy robię, nie będę udawać mądrali i nie wytknę ci ich wszystkich. x) Jedynie napiszę, że czasami powtarzasz słowa (dwa pierwsze zdania - ciemny; dwa kolejne - głośny). Wystarczy, że przed publikacją poświęcisz te kilka minut na przeczytanie tekstu dwa czy trzy razy, a z pewnością wyłapiesz takie drobne potknięcia. :D
    Ściskam ;*

    PS
    Usuń kodowanie przy dodawaniu komentarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałaś, żebym do ciebie zajrzała i zrobiłam to. Teraz lecę czytać pierwszy rozdział, bo Pologne bardzo mnie wciągnął. Jeśli były jakieś błędy to nawet ich nie zauważyłam, gdyż czyta się szybko i przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, jak opisać ten prolog. Po prostu powiem, że jest piękny :)
    Pozdrawiam i życzę dalszej weny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem!! Na razie tylko na początku, postaram się regularnie tutaj zaglądać i nadrabiać pozostałe rozdziały, ale nie obiecuję, że uda mi się to osiągnąć w jakimś szybkim tempie, bo mam sporo zaległości jeszcze w innych miejscach.

    W każdym razie prolog mnie zafascynował. Jest do tego stopnia tajemniczy i wciągający, że nie wiem sama, co dokładnie o nim myślę. Czy jest to koniec podróży bohaterki, czy może dopiero początek... Ah, ah :D

    Absolutnie będę chciała przeczytać więcej. Będę zaglądać tu w wolnych chwilach, obiecuję!!

    I ogólnie dziękuję ci za to, że postanowiłaś do mnie zajrzeć :)
    Pozdrawiam ciepło!!

    moc--wyobrazni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny i ciekawy prolog :) Choć krótki, to naprawdę mnie zaciekawił. W wolnej chwili postaram się nadrobić resztę rozdziałów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, mam zamiar wziąć się za czytanie i zostawić komentarz pod każdym postem, więc oto jestem!

    Ok, to nie owijając w bawełnę.
    Prolog nie bardzo przypadł mi do gustu - szczerze, to nie zaciekawił mnie do tego stopnia, by zaglądnąć do kolejnego rozdziału i gdyby nie to, że już wcześniej przeczytałam fragment rozdziału 15., to raczej by mnie tu nie było.

    Mimo to widać potencjał - wprowadziłaś postać, która znalazła się w tajemniczym dla nas stanie. Wiemy też, że ognik może okazać się zwykłym świetlikiem, albo istotą magiczną.

    Niestety pojawiło się dużo błędów, praktycznie w każdym zdaniu, a co najmniej dziewięćdziesiąt procent z nich, to pomyłki interpunkcyjne.

    Mam nadzieję, że nie uraziła cię moja krytyka, jak już wspominałam, pozostałe posty są lepsze, więc komentarze też będą mniej krytyczne :-)
    Minoo
    healer-of-century.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wprowadziłaś pewien element tajemniczości, tak jak się przeważnie tego oczekuje w prologach. :)
    http://magiafuego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń